Zapowiedź remake’u pierwszego Wiedźmina została przyjęta przez fanów z wielkim entuzjazmem. Trudno się temu dziwić – gra jest chwalona za fabułę i klimat, ale niestety wielu graczom przeszkadzają dość archaiczne mechaniki, z systemem walki na czele. W ostatnim czasie sporo piszemy o Wiedźminie, bo o marce zwyczajnie dużo się mówi. Nieco więcej światła na jej przyszłość rzucił szef CD Projektu, Adam Kiciński, który udzielił wywiadu serwisowi Parkiet.
Studio
CD Projekt RED zapowiedziało trzy projekty związane z marką
Wiedźmin. Wśród nich znajduje się
Canis Majoris, który okazał się budowanym od podstaw remakiem gry
Wiedźmin 1, powstającym na silniku Unreal Engine 5. Drugi projekt nosi nazwę Polaris i będzie zaczątek nowej sagi wiedźmińskiej. W wywiadzie dla wspomnianego wcześniej serwisu Adam Kiciński został zapytany o kolejność, w jakiej powstają te gry. Szef
CD Projektu odpowiedział:
Zasygnalizowaliśmy, że pierwsze trzy to są gry wiedźmińskie – dwie o nazwach kodowych „Syriusz” i „Polaris”, a trzecia to remake pierwszego Wiedźmina, znana pierwotnie pod nazwą „Canis Majoris”. Nie podaliśmy kolejności, ale potwierdziliśmy, że remake, za którym stoi studio Fool’s Theory i nad którym sprawujemy nadzór kreatywny, będzie bazował na technologii „Polarisa”. Kolejność tych dwóch można więc wydedukować.
Oznacza to ni mniej, ni więcej, że skoro studio
Fool’s Theory pracujące nad remakiem gry
Wiedźmin 1 ma zamiar bazować na technologii opracowanej do nowej wiedźmińskiej sagi, to właśnie w nią, a przynajmniej w pierwszą jej część, przyjdzie nam zagrać wcześniej. Najpewniej dopiero po jej premierze na rynek trafi remake pierwszego
Wiedźmina. Nie można też wykluczyć, że obie pozycje powstają równocześnie – wówczas debiutu nowego wydania historycznych przygód Geralta moglibyśmy spodziewać się w podobnym lub nieco tylko oddalonym terminie.
Źródło:
Adam Adamczyk - GRY-OnLine
|
Klemens
|
2022-10-28 11:18:25
|
|